Marka Chanel już przy okazji jesiennej kolekcji Apotheosis, Le Mat de Chanel >> pokazała że ten sezon należy do matowych formuł. Aby jeszcze bardziej podkreślić wyjątkowość tego wykończenia wprowadziła również kolekcję produktów do ust Rouge Allure 2018. To współczesna wersja matu w wydaniu między innymi dobrze już znanych pomadek Rouge Allure Velvet, które w czterech nowych odcieniach zachwycają gładkością i trwałością. Ponadto w kolekcji znalazły się dwie zupełnie nowe formuły, prezentujące nowy wymiar koloru i matowego wykończenia – Rouge Allure Velvet Extreme oraz Rouge Allure Liquid Powder.

Lucia Pica, Dyrektor Kreatywna CHANEL, nie lubi swoistego zamykania w ramy i rozgraniczania kolorów na dzienne i wieczorowe. Pragnie by każda kobieta była wolna i aby dokonywała swoich wyborów niezależnie od ogólnie przyjętych norm czy okoliczności. Dlatego, abyś i Ty nie musiała się ograniczać i mogła dopasować kolor wyłącznie do własnego gustu, w kolekcji Rouge Allure 2018 znalazło się aż 20 odcieni. Od delikatnych róży i beży, poprzez ogniste czerwienie i pomarańcze, aż po odcienie burgundowe. Założę się, że trudno Ci będzie ograniczyć się tylko do jednego!

Rouge Allure Velvet Extreme – ekstremalny mat

Ekstremalnie matowe pomadki w 6 kolorach dają efekt drugiej skóry i mają komfortową formułę, która zapewnia intensywny i długotrwały efekt. Pomadka ta sprawia że usta, choć spowite ekstra-matowym wykończeniem, są miękkie i nawilżone.

Niezwykła moc koloru to zasługa ultra drobnych, mocno skoncentrowanych pigmentów, które w połączeniu z między innymi naturalnym pudrem ryżowym zapewniają mocny matowy efekt, jednocześnie nie szczędząc ustom uczucia miękkości i gładkości. Dodatkowo unikalny kompleks złożony z zielonej herbaty Matcha, olejku migdałowego i witaminy E zapewnia komfort i chroni usta przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego.

Przy okazji premiery kolekcji Rouge Allure, po raz pierwszy w historii, marka Chanel odkrywa na nowo opakowania pomadek Rouge Allure i prezentuje je nowoczesnym w matowym wydaniu.

Rouge Allure Liquid Powder – mat w płynie

Nowa generacja płynnego matowego koloru zapewnia ustom wyjątkowe doznania. Oferuje długotrwały makijaż o delikatnie pudrowym, matowym wykończeniu oraz unikalny efekt ‘blur’. Gąbeczkowy aplikator zintegrowany z kolorowym, miękkim, aksamitnym w dotyku opakowaniem, zapewnia łatwą i szybką aplikację. Gęsta formuła uwalnia się po delikatnym ściśnięciu opakowania i zaskakująco lekko ślizga się po ustach i je wygładza. Sensoryczna tekstura daje wrażenie drugiej skóry i zapewnia komfort i lekkość. Po zastygnięciu utrzymuje się na ustach przez kilka godzin, nie wysuszając ich ani nie ściągając.

Rouge Allure Liquid Powder wyróżniają się 6 żywymi kolorami i modulowaną intensywnością. Ultra drobne pigmenty pozwalają uzyskać intensywne odcienie, a zmiękczające olejki przepuszczające światło zapewniają ich optymalne rozłożenie. Ponadto nadają pomadce miękką i aksamitną konsystencję.

Rouge Allure Velvet – świetlisty mat

Mocna pigmentacja i gładka, bajecznie aksamitna formuła to niewątpliwe zalety dobrze już znanych pomadek Rouge Allure Velvet. W kolekcji Rouge Allure 2018 znalazło się 8 odcieni, z których 4 są zupełnie nowe.

Pomadki doskonale się rozprowadzają, dają pełne krycie i już za jednym pociągnięciem pokrywają usta soczystym kolorem. Aksamitna formuła podnosi i podkreśla śmiałość koloru jeszcze bardziej. Łączy w sobie zalety matu i subtelnego blasku i podkreśla usta komfortowym i delikatnie świetlistym matowym wykończeniem.

W jesiennej edycji limitowanej, aby jeszcze bardziej podkreślić matowe wykończenie kolekcji Rouge Allure 2018, marka Chanel stworzyła limitowaną edycję opakowania, zamieniając je z błyszczącego na matowo-czarne.

Kolekcja Rouge Allure 2018 to prawdziwa gratka dla fanek pięknie podkreślonych intensywnym kolorem ust. Niezależnie od tego na którą formułę się zdecydujesz możesz liczyć na superkryjący kolor i trwały, matowy efekt już za pierwszym pociągnięciem.

Rouge Allure Velvet Extreme: 102 Modern, 110 Impressive, 112 Idéal, 114 Épitome, 116 Extrême, 118 Éternel

Rouge Allure Liquid Powder: 950 Plaisir, 952 Évocation, 954 Radical, 956 Invincible, 958 Volupté 960 Avant-Gardiste

Rouge Allure Velvet: 66 L’Indomabile, 67 Peaceful, 68 Émotive, 69 Abstrait, 70 Unique

Rouge Allure Velvet Extreme Impressive

Rouge Allure Liquid Powder 950 Plaisir

Rouge Allure Velvet 67 Peaceful

Grudzień to zaraz po wiosennych miesiącach mój ukochany czas w roku. Uwielbiam ten przedświąteczny okres, atmosferę i nastrój jaki bez wyjątku ogarnia wszystkich. Jest w tym coś cudownego i magicznego. Nawet zakupy sprawiają większą frajdę, choć nie znoszę tłumów w sklepach i zawsze mam problem z wyborem prezentów. Jeśli Ty masz podobnie, pokażę Ci dziś propozycję na prezent dla bliskiej Ci kobiety. Siostra, mama, przyjaciółka, siostrzenica, bratanica, córka.. możesz podarować Jej w prezencie perfekcyjny manicure.

Christmas Set Exclusive marki NeoNail to fantastyczny zestaw zarówno dla osób dopiero zaczynających przygodę z manicure hybrydowym, ale nie tylko. Znajdziesz w nim niedostępną w regularnej sprzedaży lampę LED 36/48W, ponadto 5 mini lakierów hybrydowych, bazę Hard Base, top Hard Top i inne akcesoria niezbędne do wykonania manicure:

1 x Nail Cleaner 50 ml

1 x Acetone UV Gel Polish Remover 50 ml

1 x Tampon z waty celulozowej 12 warstw – 250 szt.

1 x Pilnik szary łódka 100/180

1 x Polerka fioletowa łódka 100/180

1 x Zestaw wodnych naklejek

Lakiery, które znalazły się w zestawie, to Shiny Rose, Hot Cocoa, Raspberry Red, Dark Cherry oraz Lush Green. Każdy jeden idealnie spisze się w świątecznej stylizacji, ale do mnie wyjątkowo mocno w tym świątecznym czasie macha wszystko co jest w odcieniach czerwieni i zieleni, a te kolory bardzo się marce NeoNail udały! Raspberry Red i Lush Green to kwintesencja Świąt i od razu wiedziałam że właśnie ta dwójka zagości w moim manicure w pierwszej kolejności.

od lewej: Lush Green, Dark Cherry, Hot Cocoa, Raspberry Red, Shiny Rose

Oba lakiery mają świetną pigmentację przyjemną kremowo-żelową formułę. Pełne i równomierne krycie dają po dwóch cienkich warstwach i dokładnie tyle możesz zobaczyć na moich paznokciach. Moją stylizację urozmaiciłam dodatkowo wodnymi naklejkami, żeby było jeszcze bardziej świątecznie.

Jeśli szukasz inspiracji na prezent świąteczny dla kogoś bliskiego, to Christmas Set Exclusive będzie doskonałym wyborem, bo spełnia wszystkie warunki prezentu idealnego. Na stronie NeoNail >> do wyboru masz również inne zestawy, a dodatkowo do północy kupisz je 20% taniej. Jedyne co musisz zrobić to dokonać wyboru. Nic nie stoi też na przeszkodzie byś podarowała taki upominek samej sobie.

Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas w roku i nie ma wątpliwości, że nieodłącznie z tą niezwykłą świąteczną atmosferą kojarzy się kolor czerwony. To także jeden z podstawowych i najważniejszych, razem z bielą i czernią, kolorów w świecie CHANEL. Ponieważ N°5 >> to zapach jak żaden inny, kultowy i bardzo szczególny, w tym okresie świątecznym przybrał czerwone barwy. Po raz pierwszy w historii Domu Chanel, legendarna butelka z przezroczystego szkła zaprojektowana przez Mademoiselle Chanel, zakłada ognistą czerwoną pelerynę.

Zaprojektowana w 1921 roku i zaadaptowana w 1924 roku, przezroczysta prostokątna butelka z prostymi, geometrycznymi liniami stała się manifestem nowoczesnej estetyki. Kultowy projekt subtelnie ewoluował w XX i XXI wieku, zachowując mistrzowską równowagę kształtu i proporcji i po dziś dzień pozostaje wierny swojej pionierskiej naturze. Sam zapach skomponował Ernest Beaux, poproszony przez Coco o stworzenie “damskich perfum o zapachu kobiety” i uznał tę zapachową sygnaturę za swój talizman.

Jaki inny KOLOR mógł połączyć się z potęgą N°5, symbolem wizjonerskiego ducha?

Czerwień, to według Mademoiselle, „KOLOR życia, KOLOR krwi”. To odbicie Jej pełnej pasji duszy, pokazuje Jej niezachwianą miłość do sztuki i mężczyzn, którzy naznaczyli jej życie. Kolor, który niczego nie zatrzymuje, obietnica zaangażowania, wciela całą odwagę, wolność i siłę kobiety, która wykuła własne przeznaczenie.

Czerwień to kolor, który Coco eksplorowała w całej swojej gradacji, dynamice i głębi. Czy to szkarłat czy rubin, połączone z aksamitem, tweedem lub szyfonem, na garnitur czy płaszcz, czerwień zawsze była obecna w Jej twórczości. Nie tylko w akcentach, ale jak dzieło sztuki abstrakcyjnej namalowane na całym ciele, jak największa atrakcja, która przykuwa uwagę.

Symbol uwodzicielskiej mocy, kolor czerwony zawsze uosabiał najwyższą kobiecość. Kolor miłości, pasji, wielkich emocji, pożądania i namiętności. W swojej nowej szkarłatnej butelce ujawnia jeszcze jedną stronę kobiecego zapachowego pierwowzoru. Wyjątkowa edycja N°5 oraz N°5 L’Eau w czerwonym szkle, to edycja limitowana, prawdziwa gratka dla koneserów i kolekcjonerów, dlatego na półkach perfumerii zagości tylko przez krotki czas.

Coroczne kolekcje Collection Libre są ściśle powiązane ze światem Domu Mody CHANEL, gdzie kody wizualne Mademoiselle Chanel są przyjmowane jako talizmany, a następnie są interpretowane i uwspółcześniane na nadchodzący sezon. Z myślą o magicznych momentach, Lucia Pica – CHANEL Global Creative Makeup and Color Designer – wykorzystała uwielbiany przez Mademoiselle motyw lwa, który doskonale uchwycił majestatyczną wielkość i emocjonalną intensywność świątecznego czasu.

W kolekcji dominują lśniące faktury o hipnotyzującym połysku. Wykorzystując wytrzymałość metalu, odzwierciedlając przy tym delikatność wypolerowanych powierzchni i niedoskonałych patyn, MAXIMALISME DE CHANEL wyznacza niespotykaną polaryzację światła i blasku. Limitowane edycje produktów, ozdobne jak klejnoty, jednocześnie śmiałe i odważne, ubierają skórę w delikatnie skrzące, metaliczne wykończenie.

THE EXCLUSIVE CREATIONS

Majestatyczny lew, źródło inspiracji najnowszej kolekcji Collection Libre 2018, symbolizuje kobiecą siłę i odwagę. Jego ikoniczny wizerunek zdobi powierzchnię dwóch Ekskluzywnych Kreacji – pudru rozświetlającego do twarzy LE LION DE CHANEL oraz czterech połyskujących cieni do powiek OMBRE PREMIERE POUDRE.

Półprzezroczysta, lekka formuła LE LION DE CHANEL rozświetla twarz opalizującymi refleksami, w odcieniu kości słoniowej i złota. Obok nowe połyskujące odsłony cieni OMBRE PREMIERE w odcieniach beżu Electrum, zieleni Vert, miedzi Cuivre i grafitowej czerni Noir.

Trzecia ekskluzywna kreacja dodaje dodatkowy kontrast metalicznym odcieniom dostępnym w kolekcji. Paleta do makijażu ust LA PALETTE CARACTERE to kwintesencja ulubionych kolorów i tekstur Lucii Pica. W środku znajdziesz 5 pomadek, które oferują wybór jedwabistych, bogatych aksamitnych i matowych wykończeń w odważnych barwach. Każdy znajdzie coś dla siebie. Czy to ekstrawagancka czerwień, głęboka śliwka czy pomarańcza.

Paznokcie są przedłużeniem każdego looku, dlatego w kolekcji poświęconej metalicznym teksturom, ostatnie słowo należy do lakierów do paznokci LE VERNIS LONGUE TENUE. Opulence to mix kilku połyskujących odcieni –  złoto, zieleń, róż i brąz, a Flamboyance to intensywny czerwony shimmer. Jego mocna szkarłatna barwa i mieniące się iskierki dodają mi uroku i elegancji.

Metale związane z lwem i ich popularne wykorzystanie przy produkcji monet miały wpływ na kolekcję MAXIMALISME DE CHANEL, ale poszukiwania Lucii zabrały ją daleko poza lśniący blask medalionów. „Bardziej urzeka mnie sposób, w jaki światło porusza się po zdartej metalicznej powierzchni, niż po idealnie lustrzanej” – mówi. „Kiedy weźmiesz pod uwagę te niuanse, trafisz na nieoczekiwany kolor lub efekt”.

Mam ogromną słabość do blasku na paznokciach, bo fantastycznie urozmaica każdy manicure. Nie posiadam niestety większych zdolności plastycznych i malowanie precyzyjnych wzorków wykracza poza moje możliwości, a lubię gdy na paznokciach coś się dzieje. Dodanie blasku jest najprostszą i najszybszą metodą na ozdobienie każdej stylizacji.

Kolekcja NeoNail Diamonds Collection to 7 kolorów obsypanych drobnym brokatem, które dodadzą nieziemskiego blasku i pozwolą stworzyć hipnotyzujące stylizacje w stylu glamour. Każda z nas może zabłyszczeć tego karnawału!

Sugar Queen –  brokat zanurzony w srebrze – klasyka, która świetnie podkreśli Twój karnawałowy look

Iconic Style – piękne złoto w brokatowej oprawie – nie mniej klasyczne jak srebro

Miss Diva – brokatowe bordo

Electric Woman – w głębokiej zieleni zatopione zostały lśniące drobiny, przypominające iskrzące diamenty

Diamond Angel – skąpany w brokacie turkus

Evening Star – brokatowa skrząca niebieskość

Prima Donna – brokatowy fiolet

Wszystkie lakiery mają świetną pigmentację i naładowane są błyszczącymi drobinkami po same brzegi. Już jedna warstwa daje piękne równomierne krycie. Ja jednak z przyzwyczajenia zawsze nakładam dwie i tyle właśnie możesz zobaczyć na moich paznokciach.

od dołu: Prima Donna, Evening Star, Iconic Style, Miss Diva, Sugar Queen, Electric Woman, Diamond Angel

W mojej stylizacji postawiłam na złoto. Bardzo ostatnio polubiłam się ze złotą biżuterią, więc odcień Iconic Style był moim pierwszym wyborem. Połączyłam go z dwoma nudziakami – Innocent Beauty oraz Warming Memories.

Kolekcja Diamonds to piękny lśniący dodatek, który urozmaici absolutnie każdy manicure. Jest jak biżuteria dla dłoni. Tak naprawdę niewiele potrzeba by z jej udziałem stworzyć przyciągającą uwagę i spojrzenia stylizację. Każdy z odcieni ozdabia paznokcie spektakularnym blaskiem i stanowi idealne uzupełnienie stylizacji karnawałowych.

KONKURS

Jeśli i Ty masz ochotę zabłyszczeć i hasło ‚Shine like a diamond’ jest bliskie Twemu sercu, koniecznie weź udział w konkursie zorganizowanym przez markę NeoNail oraz Apart. Wystarczy, że:

1. Kupisz produkty NeoNail za minimum 50 zł
2. Zachowasz dowód zakupu
3. Udostępnisz na Facebooku lub Instagramie NeoNail swoje zdjęcie, na którym pokażesz jak lśnisz. W opisie pod zdjęciem dokończ zdanie „Kobieta jest jak diament, gdy…” i dodaj hasztag #neonailxapart

Możesz wygrać:

• 3 x gwiazdorską sesję zdjęciową oraz atrakcyjne nagrody od APART i NeoNail oraz voucher wartości 1000 zł do APART i voucher o wartości 500 zł od NeoNail
• 5x voucher o wartości 500 zł od APART
• 5x  voucher o wartości 500 zł od NeoNail

Miłej zabawy i powodzenia!

W 2010 roku, marka Sisley stworzyła Sisleÿa Global Firming Serum, aby zapewnić globalne rozwiązanie kobietom, których skóra traci sprężystość i staje się mniej jędrna. 6 lat później, w 2016 roku, wprowadzając krem Sisleÿa L’Intégral Anti-Age, Dział Badawczy Sisley skupił się na epigenetycznych czynnikach, które mają wpływ na uwidacznianie się oznak starzenia skóry. W zeszłym roku Sisley zrobił kolejny krok do przodu i eksplorując źródło starzenia behawioralnego na poziomie komórkowym, stworzył nowe serum Sisleÿa L’Intégral Anti-Age Firming Concentrated Serum.

Po raz pierwszy intensywnie działające serum zapewnia niespotykany dotąd efekt ujędrnienia, oddziałując na fizjologię skóry na dwa nowe sposoby. Po pierwsze, Firming Concentrated Serum oddziałuje na produkcję enzymu, który zapewnia właściwe funkcjonowanie elastyny. Nowy aktywny składnik marki Sisley ma za zadanie pobudzić i wznowić jego aktywność, stłumioną wcześniej przez negatywne czynniki oraz proces starzenia. Po drugie, przenika skórę i ją wypełnia, aby przywrócić jej odpowiednie napięcie. Phyto-Complexe Pro-Firm 7 – zupełnie nowa kompozycja 7 silnie działających ekstraktów roślinnych, wzmacnia wewnętrzną strukturę komórki, poprawia gęstość, sprężystość i napięcie skóry.

Serum ma brać pod uwagę przeszłość skóry i przywracać jej mechanizmy młodości i opóźniać widoczne oznaki starzenia. Intensywne oddziaływanie na każdym poziomie skóry właściwej ma reaktywować jej siły napięcia, dzięki czemu jędrność charakterystyczna dla młodej skóry ma zostać przywrócona.

Formuła serum zawdzięcza swoją innowacyjną konsystencję technologii „Gel Trap” – emulsji typu woda w oleju ze szczególnie wysoką zawartością wody. Zawiera mikro krople wody w żelu, zawieszone w fazie olejowej, dzięki czemu zapewnia świeże i bardzo przyjemne doznania. Jest lekka i delikatna, jednocześnie na tyle treściwa że daje skórze optymalne nawilżenie i duży komfort. Przyrównałabym ją do delikatnie śmietankowej emulsji, która świetnie się wchłania i pozostawia po sobie jedwabiste wykończenie. Powierzchnia skóry natychmiast po aplikacji jest ładnie wygładzona i od razu można przystąpić do aplikacji kremu.

Serum L’Integral Anti-Age to podwójna innowacja, która została opracowana by wzmocnić reakcje charakterystyczne dla młodej skóry i przeciwstawić się grawitacji. Zapewnia idealną równowagę między uczuciem modelowania i natychmiastowego ujędrnienia w przyjemnej, komfortowej konsystencji. Po kilku tygodniach stosowania widoczne jest na skórze działanie napinające i delikatnie poprawiony owal twarzy. Skóra jest bardziej jędrna, gęsta i lepiej napięta.

Sisleÿa to intensywnie skoncentrowana, zaawansowana technologicznie i najbardziej luksusowa linia pielęgnacyjna marki Sisley. Jeśli więc szukasz dla swojej skóry tego co najlepsze, to lepiej trafić nie mogłaś!

Lakiery magnetyczne to jeden ze sposobów na szybki i efektowny manicure. Marka NeoNail posiada w swojej ofercie kilka lakierów hybrydowych Cat Eye oraz Cat Eye 5D, do których dołączyły niedawno 4 nowe odcienie. Teraz każda z nas ma jeszcze więcej możliwości na urozmaicenie swoich stylizacji.

Magnetyczne lakiery hybrydowe wypełnione są mnóstwem drobinek, z których możesz ułożyć fantazyjne wzory na paznokciach za pomocą magnesu. Połyskująca barwna poświata tworzy efekt przepięknego ‚kociego oka’. Spośród nowości do wyboru masz następujące kolory:

Birman – niebieskie refleksy

Ceylon – żółte refleksy

Abyssinian – różowo-fioletowa smuga

Singapura – niebiesko-fioletowe przejście barw

Lakiery Cat Eye 5D najbardziej spektakularnie wyglądają na czarnym lakierze, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, abyś nałożyła je na inny odcień. Postępujesz podobnie jak w przypadku tradycyjnego manicure hybrydowego, czyli po przygotowaniu i odtłuszczeniu płytki, nakładasz bazę i dwie warstwy ‘kolorowego’ lakieru. Po utwardzeniu drugiej warstwy, aplikujesz jedną cienką warstwę lakieru Cat Eye i zanim włożysz dłoń do lampy, za pomocą magnesu tworzysz wzroki według własnego uznania. Dopiero gdy uzyskasz zadowalający efekt, utwardzasz lakier w lampie. Na wierzch nakładasz oczywiście standardowo Top.

od lewej: Ceylon, Birman, Abyssinian, Singapura

Do stworzenia efektu ‘kociego oka’ niezbędny jest magnes. W ofercie NeoNail znajdziesz mocny dwustronny magnes, który składa się z dwóch końcówek – prostokątna przyciąga opiłki, okrągła je odpycha. Stosując go do lakierów hybrydowych z serii Cat Eye, wykonasz unikatowe stylizacje, a magnetyczne drobinki będą bajecznie lśniły na Twoich paznokciach.

Cat Eye 5D Abyssinian nałożony na czarny lakier Pure Black

Zapewne nie obce jest Twojej skórze uczucie ściągnięcia, zaczerwienienie, dyskomfort czy utrata blasku. Jeśli masz skórę suchą, to borykasz się z tym na co dzień, ale jest też spora szansa że towarzyszą Ci te objawy jeśli masz przetłuszczającą się skórę, szczególnie w okresie zimowym. Niezależnie od pory roku każdy typ skóry wymaga specjalistycznej pielęgnacji i uwagi. Skóra sucha charakteryzuje się niedoborem lipidów i wody, co w konsekwencji powoduje zaburzenie jej bariery ochronnej. Jest bardziej delikatna i gorzej znosi negatywne oddziaływanie szkodliwych czynników zewnętrznych. Z kolei skóra tłusta, może przesuszyć się zimą, gdy dokuczają jej zmiany temperatury, wiatr i chłód.

Skóra się zmienia. To bardzo normalne i naturalne zjawisko. Bardzo ważne jest by dobrze odczytać jej aktualne potrzeby i odpowiednio na nie zareagować. Ja swoją skórę bacznie obserwuję i gdy zauważam jakieś odstępstwa od przyjętej ’normy’, szybko działam.

Moja mieszana skóra, normalna na policzkach i przetłuszczająca się w strefie T, latem potrzebuje lekkich formuł które nie wzmogą przetłuszczania i zapewnią komfort. Paradoksalnie jednak, moje przetłuszczające się latem nos i czoło, mają tendencję do przesuszenia w okresie zimowym. Wtedy muszę sięgnąć po broń większego kalibru. Znalezienie ideału to nie lada wyzwanie, bo jako posiadaczka jednak na ogół przetłuszczającej się skóry, nie znoszę ciężkich ani tłustych formuł. Stawiam więc na produkt bogaty i odżywczy, ale przede wszystkim komfortowy.

Tegorocznym SOS dla mojej skóry okazał się krem Velvet Nourishing Cream marki Sisley. Z założenia przeznaczony dla skóry suchej, choć dla mnie lepsze byłoby określenie ‘dla skóry przesuszonej’ niezależnie od jej typu. Mojej mieszanej wybitnie przypadł do gustu.

Przez ponad 15 lat w skład linii Comfort Extreme marki Sisley wchodziły dwa komplementarne kremy do twarzy: na dzień oraz na noc, które uzupełniały naturalne lipidy i regenerowały skórę suchą lub bardzo suchą. W zeszłym roku połączono działanie tego duetu i w efekcie powstała zupełnie nowa formuła do pielęgnacji twarzy na dzień i na noc. Velvet Nourishing Cream to aksamitny krem odżywczy z kwiatami szafranu, który ma za zadanie chronić skórę w ciągu dnia i regenerować ją w nocy, oddziałując na wszystkie czynniki odpowiedzialne za jej przesuszanie.

W samym sercu formuły znajduje się aktywny składnik zapewniający komfort – ekstrakt z szafranu. Składnik ten zapewnia szereg skutecznych właściwości kojących. Kompozycja trzech olejków bogatych w kwasy tłuszczowe Omega 6, 7 i 9 – z nasion bawełny, makadamia oraz nasion słonecznika – wzmacnia warstwę hydrolipidową i sprawia, że skóra błyskawicznie staje się sprężysta i odczuwa komfort. Ekstrakt z konwalnika, który słynie z dużej odporności na suszę, działa na lipidy w warstwie rogowej na dwa sposoby: aktywizuje ich syntezę oraz zmienia ich rozmieszczenie w celu naprawy i wzmocnienia cementu międzykomórkowego, a także poprawienia jego funkcji bariery. Ponadto krem zawiera kompleks aktywnych składników marki Sisley: pochodną cukru pszennego i glicerynę pochodzenia roślinnego i prowitaminę B5, które momentalnie rozwiązują problem braku nawilżenia i szybko przywracają skórze jego właściwy poziom. Ekstrakt z algi Padina Pavonica pomaga odbudować głębokie rezerwy wody w skórze. Jednocześnie ekstrakt z konwalnika usprawnia formowanie się szczelnych połączeń, które zapobiegają krążeniu płynu między komórkami, zapewniając skórze większą spójność.

Velvet Nourishing Cream ma otulającą i bogatą, a jednocześnie lekką i cudownie aksamitną formułę. Ani przez moment nie poczułam, że jest dla mojej mieszanej skóry zbyt bogata czy obciążająca. Wręcz przeciwnie, jest idealna do stosowania w ciągu dnia, bo umożliwia wykonanie makijażu zaraz po aplikacji, a stosowana na noc regeneruje i zapewnia skórze komfort. Aplikacja kremu to niewątpliwa przyjemność. Duża w tym zasługa samej formuły, ale również pięknego zapachu. W 100% naturalny, otulający zapach z nutami miodu i kwiatu pomarańczy momentalnie wywołuje uczucie ukojenia i dobrego samopoczucia.

Krem natychmiast po nałożeniu stapia się ze skórą i zmniejsza uczucie napięcia, łagodzi, redukuje zaczerwienienie i intensywnie odżywia. Przywraca skórze równowagę, dzięki czemu skóra odzyskuje promienny wygląd i odczuwa komfort przez cały dzień. Skóra zostaje błyskawicznie i intensywnie nawilżona. Jej powierzchnia jest zmiękczona i wygładzona.

Velvet Nourishing Cream w dzień chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego, które ją osłabiają i powodują przedwczesne starzenie się skóry. W nocy skóra ponownie skupia się na swoich potrzebach i autoregeneracji. Doskonały wybór dla przesuszonej skóry.

Lucia Pica uczyniła swoje podróże centralnym punktem swojej kreatywności w CHANEL. Tegoroczna wiosenna kolekcja to efekt inspiracji Azją. Dyrektor Kreatywna CHANEL zawsze szuka inspiracji w pozornie nieoczywistych miejscach i tym razem celem jej podróży były Japonia i Korea Południowa. Ta wyprawa pozwoliła na odkrycie nowych terytoriów i efektów w stale powiększającym się krajobrazie piękna CHANEL.

Podczas gdy poprzednie wyprawy koncentrowały się na ukochanych przez Lucię panoramach, tym razem Jej spojrzenie przenosi się z wielkości ikony do cudu codzienności i znajduje piękno w najzwyklejszych przedmiotach i miejscach. Lucię zachwyciły detale, począwszy od błyszczących rybich łusek na targu w Tokio, aż po splecione kable unoszące się nad bocznymi ulicami Seulu. Pica zanurzyła się w szczegóły codziennego życia, którym kultura wschodnioazjatycka przypisuje świętą wartość. Okazało się to być niewyczerpanym źródłem inspiracji do stworzenia wiosennej kolekcji Vision D’Asie: L’Art Du Detail.

Oczy

W centrum uwagi znalazła się najnowsza odsłona palety cieni do powiek Les 9 Ombres Edition N° 2 Quintessence. Kontrastujące kolory, matowe, błyszczące i metaliczne wykończenia zapewniają świetlisty i wyrazisty makijaż oczu. Cienie mają delikatną, aksamitną konsystencję i zapewniają łatwą aplikację. Mocno nasycone kolorem, pozwalają na dowolne modulowanie intensywności. Uzupełniające się odcienie dają wielką swobodę tworzenia i zachęcają do eksperymentów.

W kolekcji nie mogło zabraknąć cienia Ombre Premiere Creme. Jego kremowa formuła idealnie przylega do powieki i zapewnia łatwy do modulowania makijaż. Odcień 840 Platine Bronze przyciąga metaliczną głębią. To jeden z tych kolorów, który wymaga minimalnego właściwie nakładu pracy i zawsze wygląda efektownie. Pięknie wygląda solo, możesz zaaplikować go na całą powiekę palcem, dodać czarną kreskę i wytuszować rzęsy. Możesz również potraktować go jako baza pod cienie pudrowe i nałożyć pod cienie z paletki Les 9 Ombres. W tym przypadku jeszcze bardziej zintensyfikujesz ich odcień, dodasz większej głębi i zabójczej mocy.

Twarz

Ważnym elementem wiosennego look’u jest rozświetlona skóra. Dlatego w kolekcji Vision D’Asie: L’Art Du Detail nie mogło zabraknąć rozświetlających produktów, które nadadzą jej świeżą, naturalną poświatę. Baume Essentiel, to rozświetlacz zamknięty w wygodnym i poręcznym sztyfcie, który tworzy na skórze zroszony, “wilgotny” blask. Pozwala rozpromienić twarz w newralgicznych miejscach skupiających światło i delikatnie rzeźbi rysy. Można go stosować na szczyty kości policzkowych, powieki czy łuk kupidyna.

Żelowa formuła gładko rozprowadza się po skórze i doskonale w nią wtapia. Wystarczy poprowadzić linię w docelowym miejscu i delikatnie rozetrzeć palcami lub pędzlem. Baume Essentiel zapewnia naturalny, świeży blask i dostępny jest w dwóch odcieniach – przezroczystym z odrobiną różu Transparent oraz satynowym, lekko brzoskwiniowym Sculpting.

Aby zapewnić wygodną aplikację i dozowanie odpowiedniej ilości produktu, Lucia zaprojektowała specjalny pędzelek. Dzięki Les Pinceaux de Chanel, rozświetlacz Baume Essentiel może być naniesiony na kości policzkowe dla świeżego, delikatnie wilgotnego połysku, na policzki przed aplikacją kremowego różu, na powieki dla uzyskania błyszczącego wykończenia, jak i pod łukiem brwiowym by jeszcze lepiej go podkreślić i zdefiniować.

Jeśli ponad kremowe formuły stawiasz formuły pudrowe, to pudry Poudre Lumiere są dla Ciebie stworzone. Jaśniejszy Ivory Gold to delikatny ciepły metalik z żółtymi tonami, a Warm Gold to piękne brzoskwiniowe złoto.

Usta

Wiosną rozkwitają również usta, a ich intensywne odcienie ożywiają się w dwóch matowych formułach. Pomadka Rouge Allure Velvet to obietnica mocnej pigmentacji i gładkiej, bajecznie aksamitnej konsystencji. Doskonale się rozprowadza i już za jednym pociągnięciem pokrywa usta soczystym kolorem. Łączy w sobie zalety matu i subtelnego blasku i podkreśla usta delikatnie świetlistym matowym wykończeniem. Do wyboru masz trzy odcienie – beżowo-morelowy Nuance, czerwony Imperial oraz malinowy Infrarose.

Drugą wiosenną propozycją jest Rouge Allure Liquid Powder, nowa generacja płynnego matowego koloru, która oferuje długotrwały makijaż o delikatnie pudrowym, matowym wykończeniu. Sensoryczna tekstura daje wrażenie drugiej skóry i zapewnia komfort i lekkość. W tej formule dostępne są dwa kolory – fiolet Bittersweet, a także makowy Electric Blossom.

Paznokcie

Zwieńczeniem nasyconej światłem wiosennej kolekcji są lakiery do paznokci Le Vernis, których odcienie doskonale odzwierciedlają dwoistość współczesnego wschodnioazjatyckiego świata. Wdzięk i skromność delikatnego fiołkowego beżu Bleached Mauve spotyka się z mocną i energetyczną neonową fuksją Techno Bloom.

Głębia i wyrafinowanie kolekcji Vision D’Asie: L’Art Du Detail oparte jest w dużej mierze na grze światła. Kolekcja czerpie inspiracje z drobiazgów, których kolor i tekstura ewoluują dzięki urzekającym wibracjom światła. Wiosna w Chanel to przede wszystkim skóra pełna blasku, zaskakujące odcienie oraz uderzający, metaliczny połysk.

W styczniu zeszłego roku Sisley zaprezentował nową markę oferującą produkty przeznaczone do pielęgnacji skóry włosów i głowy. HAIR RITUEL by Sisley >>, to gama kilku podstawowych, idealnie uzupełniających się produktów, która tworzy kompleksowy rytuał pielęgnacyjny. Zawiera skoncentrowane formuły nasycone intensywnie działającymi składnikami aktywnymi pochodzenia roślinnego, minerały oraz witaminy, aby jednocześnie oddziaływać na skórę głowy i włókna włosów, zapewniając tym samym globalne rezultaty.

Kilka miesięcy po premierze gama HAIR RITUEL by Sisley powiększyła się o dwa nowe produkty: Le Spray Volume i Soin Lavant Revitalisant Lissant.

Soin Lavant Revitalisant Lissant – Revitalizing Straightening Shampoo

Rewitalizująca kąpiel wygładzająca włosy, aby zapewnić im specjalną pielęgnację i odżywienie. Dzięki podwójnemu działaniu formuła bez siarczanów poskramia, kontroluje i zmiękcza włosy zapewniając tym samym wspaniałe efekty pielęgnacyjne.

Soin Lavant Revitalisant Lissant działa od korzeni, aby pobudzać mechanizmy komórkowe cebulek włosów. Rewitalizująco wzmacniający kompleks minerałów i witamin zapewnia włosom energię, połysk i witalność. Soin Lavant Revitalisant Lissant poprawia jakość włókna włosa, czyli widocznej części włosa. Kompleks restrukturyzujący działając w głębi wzmacnia lipidową i białkową strukturę włosa. Kiedy włókno jest wzmocnione, jego zewnętrzne warstwy są idealnie przygotowane do wchłaniania aktywnych składników. Kompleks ultrawygładzający z trzech olejów (z nasion Meadowfoam, Shea i Moringa) odżywia włókno włosa, prostuje je i otula wygładzającym filmem.

Le Spray Volume – Volumizing Spray

Największy sprzymierzeniec włosów cienkich, pozbawionych objętości i połysku lub puszących się. Dokładnie takich jak moje i nie da się ukryć, że polubiliśmy się już od pierwszego użycia! To produkt do stylizacji, który momentalnie oddziałuje na widoczne części włosów, nadaje im gęstości i objętości. Jego lekka formuła błyskawicznie unosi włosy u nasady, szybko i długotrwale zwiększając ich objętość.

Wśród składników potęgujących objętość włosów znalazł się ekstrakt z żywicy, który otula każde włókno z osobna elastyczną, pogrubiającą powłoką, a także proteiny otrębów ryżowych, które pomagają oddzielać od siebie włókna włosów, nadają im pożądaną objętość i skutecznie przeciwdziałają zbyt płaskiej fryzurze.

Moje włosy są cienkie, plączą się i puszą, szybko się przetłuszczają przy skórze głowy, ale mają podsuszone końcówki. Od produktów do włosów wymagam przede wszystkim dobrego oczyszczenia, wygładzenia, poskromienia puszenia i ograniczenia przetłuszczania. Używałam różnych produktów, od aptecznych, poprzez drogeryjne, aż po te z nieco wyższej półki. Zanim poznałam Hair Rituel by Sisley, najlepiej z moimi włosami dogadywała się seria Bamboo Smooth marki Alterna. W zeszłym roku pokonał ją Hair Rituel by Sisley >>. Wygładzający szampon, maska regenerująca i olejek pielęgnacyjny fantastycznie spisały się na moich włosach. Kilka miesięcy później przyszedł czas na drugą turę nowości i tutaj zachwytom również nie było końca.

Szampon Soin Lavant Revitalisant Lissant świetnie oczyszcza skórę głowy i włosy, zapewniając niezwykle przyjemne uczucie świeżości. Sprawia, że włosy są wygładzone, bardziej lśniące i elastyczne. Są wzmocnione i odżywione, dzięki czemu łatwiej zapanować nad ich puszeniem się i łatwiej je wygładzić. Nad odpowiednią objętością czuwa Le Spray Volume. Włosy po spryskaniu i wysuszeniu suszarką są pięknie odbite od nasady. Spray natychmiastowo pogrubia delikatne i słabe włosy, wizualnie zagęszcza i nadaje im objętości. Duet doskonały!

Wiosna to moja ulubiona pora roku. Wszystko budzi się do życia, dni stają się coraz dłuższe i powietrze cudownie pachnie. Robi się kolorowo nie tylko za oknem, ale również w makijażu i na paznokciach. Z wielką ekscytacją wyglądam wiosennych kolekcji i gdy tak bardzo trafiają w mój gust jak wiosenna propozycja marki NeoNail, to mojej radości nie ma końca.

Cover Girl to kolekcja 10 lakierów hybrydowych, których odcienie odzwierciedlają najgorętsze trendy sezonu. To obietnica modnego manicure, który będzie uzupełnieniem każdej stylizacji!

Twiggy Style – ceglana czerwień

Stay Chic – musztarda

Posh Party – śliwka

Coctail Dress – pudrowy róż

Trendy Twenty – średni róż

My Moment – nudziak z domieszką różu

Carmine Red – intensywny karminowa czerwień

Fancy Obsession – czerwień z odrobiną różu

Fashion Mania – chaber

Super Star – pomarańcz

Lakiery mają kremową, idącą w kierunku gęstej konsystencję, dzięki czemu mają bardzo mocną pigmentację i doskonale kryją już po jednej warstwie. Druga wyrównuje ewentualne bardzo drobne niedociągnięcia i fantastycznie dodaje kolorom jeszcze większej głębi. Formuła równomiernie aplikuje się na paznokcie, nie rozlewa się na boki i pozwala na precyzyjne pokrycie całej płytki.

Przy tak bogatej ofercie kolorystycznej, tak bardzo do tego trafiającej w mój gust, miałam niemały problem z wyborem kandydatów do pierwszego manicure. Dumałam nad różami i śliwką, ale z głowy nie mógł mi wyjść też ten bajeczny chaber. Ostatecznie postawiłam więc na niego, a róże muszą poczekać do kolejnego malowania. Chciałam by było mocno i energetycznie. Idąc tym tropem, do chabrowego odcienia Fashion Mania dołączył pomarańczowy Super Star.

Czy to rok? Adres? A może kombinacja dwóch liczb? 1957 to wszystko co łączy Chanel ze Stanami Zjednoczonymi. Kontynent zakochany w Gabrielle Chanel, urzeczony jej twórczością od samego debiutu w 1912 r. i osobowością wolnej i niezależnej kobiety, która zawdzięcza swój sukces nikomu innemu jak tylko sobie.

1957

Fascynacja była wzajemna: Mademoiselle Chanel przyciągnęła do Ameryki przeszłość jej rodziny i marzenia jej ukochanego ojca, który wyruszył w podróż do Nowego Świata. Jej pragnienie, aby żyć tym marzeniem i osiągnąć sławę, stało się rzeczywistością. Tu też została okrzyknięta najbardziej wpływowym projektantem XX wieku, właśnie w 1957 roku.

Historia miłości między Chanel i Ameryką rozpoczęła się od mody. Kapelusze młodej projektantki sprzedawane były w domach towarowych w Nowym Jorku, a prasa zachwycała się awangardowym stylem Gabrielle. Był też oczywiście zapach. Francja odkryła N°5 w 1921 r., a Amerykanie zakochali się w nim trzy lata później. N°5 był pierwszym luksusowym zapachem wykorzystującym aldehydy – rewolucyjnym dodatkowo dzięki bogatej kwiatowej kompozycji. Do jego wielkiej sławy przyczyniła się też i sama Marilyn Monroe, gdy w 1952 r. oświadczyła, że do łóżka chodzi ubrana tylko w kilka jego kropli.

Marka CHANEL była na ustach wszystkich i zachwycały się nią wszystkie kobiety. Coco była wszędzie, od New York Timesa po New York Herald Tribune, nie wspominając o The New Yorker, Vogue i Harper’s Bazaar. Każdy z jej strojów był szczegółowo obserwowany, a jej perłowe naszyjniki i styl wzbudzały ogromny podziw. Chanel stał się w Ameryce uosobieniem francuskiej elegancji i synonimem mody, która jest warta każdej ceny.

I tak w 1957 Stanley Marcus zorganizował pierwszy Neiman Marcus Fortnight w Dallas, aby uczcić pięćdziesiątą rocznicę powstania swojego domu towarowego. Zaproszono trzystu projektantów mody, ale tylko jeden został powitany jak gwiazda. Po przybyciu pierwszym zagranicznym samolotem, który kiedykolwiek wylądował na lotnisku Dallas Love Field, Gabrielle Chanel wsiadła do białego Rolls Royce zarezerwowanego wyłącznie dla niej. Stanęła wówczas na podium i otrzymała nagrodę za wybitne zasługi w dziedzinie mody i została uznana za najbardziej wpływową projektantkę XX wieku.

Wyjątkowa, odważna i namiętna buntowniczka, która nic nie stanie na drodze. Niezależna, pracowita kobieta napędzana wrodzonym pragnieniem sukcesu, Gabrielle Chanel stałą się adoptowaną córką Ameryki.

Les Exclusifs de Chanel 1957

Wraz z ponownym otwarciem nowojorskiego butiku przy 57 ulicy marka Chanel celebruje 1957 nową wodą perfumowaną w kolekcji Les Exclusifs de Chanel. 1957 to wyjątkowy rok dla Gabrielle Chanel w Ameryce, ale także 19 to dzień jej narodzin, a 57 to numer ulicy największego butiku CHANEL w Stanach Zjednoczonych. Kreacja, która buduje olfaktoryczny most między Francją i Ameryką.

Chanel stworzyła nowoczesny styl, który dał kobietom swobodę poruszania się. Kochała prostotę, za którą skrywała się elegancja i dyskretny luksus. Najnowszy zapach, ukazujący tajemnicę tego stylu, jest trzecim zapachem Les Exclusifs de Chanel skomponowanym przez twórcę perfum Oliviera Polge we współpracy z Laboratorium Chanel. Równowaga kremowej miękkości i komfortu. Zapach, który przyjmuje woń czystej skóry, staje się unikalny i głęboko osobisty dla każdego kto go nosi.

W każdym zapachu z tej kolekcji odkrywamy zupełnie nową ścieżkę – wyjaśnia Olivier Polge. Tym razem zdecydowałem się pracować z piżmem, a konkretnie z białymi piżmami. Ich biel kryje w sobie wielką złożoność: są otulające, emitują mniej lub bardziej wyraźne światło i różnią się miękkimi i zmysłowymi szczegółami. 1957 to zapach, który bardziej niż inne ujawnia się w pełni dzięki unikalnej chemii skóry każdego kto go nosi – dodaje perfumiarz.

Na 1957 składa się zestaw aż ośmiu białych piżm, które tworzą wielowarstwową kompozycję. Nuty wanilii i miodu wślizgują się w białe piżmo, niektóre z nutą cedru, inne z różowym pieprzem, kolendrą lub kwiatem pomarańczy. Mamy tutaj drzewne, miodowe, pikantne i kwiatowe wonie, które zapewniają intensywne i zmysłowe doznania.

1957 przywołuje również pewną ideę Ameryki – twierdzi Olivier Polge. Chanel N°5 stał się modelem inspiracji dla kolejnych zapachów używanych w przemyśle kosmetycznym i odnośnikiem dla określenia ładnego zapachu. 1957 jest łącznikiem, reinterpretuje amerykańskie perfumiarstwo ideą, którą USA posiada w odniesieniu do francuskich zapachów od momentu gdy N°5 utorował im drogę. Chanel powrócił właśnie na tę drogę, wypełnioną komfortem, naturalną elegancją i niezapomnianą dyskrecją.

1957 to zapach elegancki, szykowny i kobiecy. Bardzo w stylu Chanel. Gładko układa się na skórze, jest świetlisty, nienachalny i delikatnie otulający. Najbardziej wyczuwalne są w nim akordy białego piżma, przeplecione z wytrawnym irysem i odrobiną drewna. Wyjątkowo lekka i dyskretna kompozycja, delikatnie pudrowa i miękka. Niewiarygodnie przyjemna.

Wiosna, tak bardzo wytęskniona i wyczekana, każdego dnia coraz śmielej akcentuje swoją obecność. Półki w perfumeriach uginają się od kolorowych nowości. Marki kosmetyczne stawiają w tym czasie przede wszystkim na odświeżający kolor i delikatny blask. Nie inaczej jest również w tym roku.

Marka Sisley do swojej oferty przepięknych róży L’ORCHIDÉE dodała tej wiosny nowy odcień Corail. Orchidea, emblematyczny kwiat marki Sisley, rozkwita wewnątrz srebrzystej puderniczki, ukazując harmonijnie skomponowaną paletę trzech nowych ciepłych i świetlistych odcieni, które modelują twarz i rozświetlają cerę. Na różano-brzoskwiniowym tle połączono żywy koralowy róż z morelowym odcieniem pomarańczki. Świeżość koralu nadaje efekt rozpromienionej i muśniętej słońcem cery, a opalizujące mieniące się złociste i różowe drobinki nadają cerze subtelny blask.

Lekki i jedwabisty puder gładko sunie i stapia się ze skórą dzięki zastosowaniu kompleksu estrów i perłowych drobinek. Pozwala wykonać półtransparentny, świetlisty i delikatny makijaż. Skóra staje się gładsza, a cera pozostaje świeża, nawet po wielu godzinach od aplikacji. Odcień Corail tworzy na policzkach piękny wiosenny rumieniec.

Wśród wiosennych nowości, oprócz różu, znalazła się również mascara. Po wydłużającej i podkręcającej maskarze Phyto-Mascara Ultra-Stretch, pogrubiającej i wzmacniającej So Intense >> oraz podkręcającej So Curl >>, marka Sisley opracowała nowy produkt – So Volume – optymalnie pogrubiającą maskarę, która zapewnia ponadwymiarowy efekt i jednocześnie zagęszcza, wzmacnia i upiększa rzęsy.

Mascara łączy w sobie potrójne działanie upiększające – pogrubione, podkręcone i doskonale zdefiniowane rzęsy. Za efekt maksymalnego pogrubienia odpowiadają pogrubiające polimerowe i silikonowe mikrokuleczki, które pokrywają i pogrubiają rzęsy błyskawicznie i równomiernie, powiększając ich objętość od nasady po same końce. Warstwa wosku Karnauba modeluje rzęsy i je podkręca. Jednocześnie pogrubiający polimer tworzy otulającą powłokę, aby intensywnie uwydatnić rzęsy i podkreślić efekt zwiększonej objętości. Dla efektu trwałego podkręcenia w formule połączono dwa rodzaje polimerów podkręcających i utrwalających – pierwszy tworzy na rzęsach elastyczną powłokę, która je pokrywa i podkręca, zapewniając jednocześnie równomierne rozprowadzanie formuły od nasady aż po końce, drugi natomiast formuje sztywniejszą warstwę, aby utrzymać podkręcony kształt rzęs. Perfekcyjnie zdefiniowane rzęsy to z kolei zasługa wosku pszczelego, który nie tylko chroni rzęsy, ale również pomaga je rozdzielić i zwiększa ich objętość z każdą nakładaną warstwą.

Formuła So Volume ma również właściwości pielęgnacyjne. Zawiera kompozycję dobroczynnie działających składników aktywnych, aby zapewnić bardziej gęste, mocniejsze, dłuższe i piękniejsze rzęsy już po miesiącu używania produktu.

Konsystencja mascary bardzo przyjemna w użyciu już od pierwszej aplikacji. Szczoteczka można powiedzieć dość tradycyjna. Zaprojektowana z myślą o zwiększaniu skuteczności działania formuły, potęguje rozmiar rzęs już po nałożeniu pierwszej warstwy tuszu. Jej sztywne włókienka doskonale rozdzielają i rozczesują rzęsy. Są tak ułożone, że nabierają optymalną ilość produktu, aby błyskawicznie pogrubić rzęsy, ale ich nie skleić. Dwie cienkie warstwy są w zupełności wystarczające dla stworzenia pięknego wachlarza rzęs.

Mascara So Volume dostępna jest w trzech odcieniach – intensywnie czarnym Deep Black, granatowym Deep Blue, a także brązowym Deep Brown, który możesz podejrzeć u mnie.

Kultowa gama Chanel Rouge Coco rozszerza się w tym sezonie o nowe pomadki łączące barwny blask z wyjątkowym komfortem. Rouge Coco Flash, bo o nich właśnie mowa, zapewniają łatwą aplikację, ogromną wygodę i nawilżenie, a to wszystko w wielu olśniewających odcieniach.

Opracowane przez Lucię Pica, CHANEL Global Creative Makeup and Color Designer, każdy z 27 odcieni Rouge Coco Flash wzbudza intensywne, natychmiastowe i nieodparte pragnienie! Szminka została wypełniona pigmentami i gwarantuje świetlisty kolor już od pierwszego pociągnięcia sztyftem. Aplikacja jest bardzo intuicyjna. Sztyft pomadki pozwala na wygodną i szybką aplikację, a masełkowa formuła równomiernie otula usta i daje im pełen komfort. Dzięki idealnie dobranej proporcji masła roślinnego i olejków topi się na ustach zaraz po nałożeniu. Z kolei kompleks Hydraboost, złożony z odżywczych olejków takich jak jojoba, mimoza i słonecznik, zapewnia natychmiastowe nawilżenie.

Dzięki nowemu opakowaniu Rouge Coco Flash znalezienie odcienia szminki nigdy nie było łatwiejsze. Przezroczysta nasadka sztyftu odsłania kolor wewnątrz i w szybki sposób pozwala wybrać ten którego akurat potrzebujesz. A masz w czym wybierać. 24 odcienie, podzielone na grupy – nude, pomarańczki, polisandry, róże, intensywne róże, czerwienie, śliwki i ciemne odcienie. Pełna paleta kolorów, zarówno w subtelnych, jak i bardziej odważnych wersjach. Jestem pewna, że znajdziesz tutaj coś dla siebie.

Ponadto w ofercie znalazły się również trzy półprzezroczyste odcienie Top Coatu dla ust Rouge Coco Flash Top Coat, które możesz zaaplikować na inny kolor – jeden z nich daje złoty połysk, drugi rozgrzewa się pomarańczowymi tonami, a trzeci dodaje głębi każdej pomadce.

Pomadki Rouge Coco Flash to kolekcja łatwych do noszenia kolorów i błyszczące wykończenie. Idealna formuła dla połyskującego, delikatnie wilgotnego blasku. Po zetknięciu z wargami przeobraża się w delikatny olejek i daje niebywałe uczucie komfortu. Nie przesadzę pisząc, że nie jest to tylko jedna z najbardziej komfortowych formuł jakie kiedykolwiek nosiłam, a właśnie ta najbardziej komfortowa! Usta natychmiast po aplikacji są bajecznie wygładzone i nawilżone, a efekt ten utrzymuje się nawet po usunięciu pomadki. Do tego ten nieziemski blask! Dawno noszenie pomadek nie sprawiało mi tyle radości i przyjemności.

Najnowsza kolekcja lakierów hybrydowych NeoNail Liberté to osiem pięknych, pastelowych odcieni, które doskonale uzupełnią każdą wiosenną stylizację. Takie odcienie cudownie prezentują się na opalonej skórze i wspaniale wyglądają w promieniach słońca. Jednak w tym sezonie te delikatne barwy zyskują specyficzną, drapieżną otoczkę.

Kolekcja Liberte to kolekcja wprost stworzona dla fanek pastelowych paznokci, które nie lubią nudy. To już nie słodkie odcienie pudrowego różu i baby blue, a przekorne, pastelowe wydanie szalonego fioletu, intensywnej fuksji, naturalnej zieleni czy błękitu. Fuksjowy Lady Liberty, drapieżnie różowy Crazy Fantasy, fioletowy Free Spirit, słonecznie żółty Funky Soul, subtelnie zielony Wild Nature, stalowy Eternal Bliss, rajsko niebieski Sweet Paradise, a może niebiańsko błękitny Divine Blue. Sama zdecyduj co Ci aktualnie w duszy gra.

Lakiery mają kremową, idącą w kierunku gęstej konsystencję, dzięki czemu mają bardzo mocną pigmentację i doskonale kryją już po jednej warstwie. Druga wyrównuje ewentualne bardzo drobne niedociągnięcia i fantastycznie dodaje kolorom jeszcze większej głębi. Formuła równomiernie aplikuje się na paznokcie, nie rozlewa się na boki i pozwala na precyzyjne pokrycie całej płytki.

od góry: Funky Soul, Crazy Fantasy, Lady Liberty, Sweet Paradise, Divine Blue, Free Spirit, Eternal Bliss, Wild Nature

Jak zwykle miałam ogromny problem z wyborem kolorów do pierwszej stylizacji. To znów kolekcja idealnie trafiająca w mój gust, co nie ułatwia sprawy przy wyborze faworytów. Ostatecznie postawiłam na połączenie Funky Soul i Free Spirit, które wpadły mi w oko już podczas malowania wzorników. Intuicja mnie nie zawiodła, okazało się że to duet doskonały. Za każdym razem gdy spoglądam na swoje paznokcie szeroko uśmiecham się sama do siebie.

Kolekcja Liberte to cudownie świeże odcienie, które idealnie wpisują się w wiosenną aurę. Optymistyczne i radosne, ale jednocześnie niepozbawione pazura. Ponadczasowe, choć idealnie wpisują się w panujące obecnie trendy. Pięknie komponują się z opalenizną i stanowią fantastyczne dopełnienie wiosennych stylizacji.

Zainspirowana lekkością powietrza na skórze, linia Les Beiges marki Chanel już od kilku lat pozostaje wierna instynktownym rytuałom urodowym i jest stworzona dla kobiet poszukujących autentyczności i wolności. Odmienia postrzeganie piękna, stawia na lekkość i naturalność i promuje ponadczasowy zdrowy blask.

Lucia Pica, CHANEL Global Creative Makeup and Colour Designer, co roku odkrywa przed nami nowe lekkie jak piórko formuły. Tej wiosny promienna skóra to zasługa absolutnie nowej formuły w szeregach marki Chanel – Les Beiges Water-Fresh Tint, usta równie promienne z udziałem Les Beiges Healthy Glow Lip Balm, który wzmacnia naturalny, zdrowy wygląd warg, a oczy podkreślone  słonecznym kolorem z palety Les Beiges Natural Eyeshadow Palette. W kolekcji nie mogło zabraknąć również kultowego pudru Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder, który tym razem stanowi niemałą gratkę dla kolekcjonerów.

Les Beiges Water-Fresh Tint

Lucia Pica ciągle poszukuje nowych tekstur, które idealnie wpiszą się w założenia kolekcji Les Beiges. Tym razem dzięki zastosowaniu mikroprzepływów, technologii znanej z Hydra Beauty Micro Serum >>, powstał ultra lekki produkt do makijażu o niespotykanej świeżości i naturalnym, świetlistym wykończeniu. Technologia ta umożliwiła ograniczenie liczby składników i połączenie w jednym produkcie fazy wodnej i olejowej. W rezultacie mikrokropelki oleju z drobną i zanikającą powłoką, wypełnione czystymi pigmentami, są zawieszone w przezroczystej, żelowej fazie wodnej.

Pompka dozuje produkt, którego dwie fazy – wodna i oleista – pozostają oddzielne. Podczas aplikacji mieszają się ze sobą, powodując pękanie mikrokropelek i uwolnienie pigmentu, który stapia się ze skórą zapewniając czyste wykończenie i rozświetlenie. Kosmetyk rozprasza tylko odpowiednią dawkę pigmentów, bez zbędnego nadmiaru, a w kontakcie ze skórą jego żelowa konsystencja uwalnia środki nawilżające: roślinną glicerynę i ekstrakt z tamaryndowca, co zapewnia intensywne i natychmiastowe odczucie świeżości. Następnie woda odparowuje, ustępując miejsca delikatnym olejkom o zapachu inspirowanym neroli.

Lekka, żelowo-wodna, cudownie odświeżająca konsystencja zapewnia bardzo przyjemne doznania już podczas aplikacji. Natychmiast po nałożeniu daje odczucie jak po zastosowaniu nawilżającego kosmetyku pielęgnacyjnego. Pigment jest właściwe niewidoczny, a cera jest ładnie rozświetlona. Dosłownie chwilę później formuła stapia się z naturalnym odcieniem skóry i do niego dopasowuje. Wyrównuje koloryt, delikatnie ujednolica i rozmywa niedoskonałości. Nie kryje wybitnie, nie takie jest założenie samego produktu ani serii Les Beiges, ale to doskonała propozycja dla fanek naturalnego makijażu. Tint pozwala skórze oddychać i podkreśla naturalne piękno każdej kobiety, a w połączeniu z pudrem Les Beiges stanowi duet idealny.

Tint jest tak lekki i delikatny, że może być nakładany na skórę warstwowo: jako baza przed innym bardziej kryjącym podkładem, a nawet do retuszu w ciągu dnia. Pigment równomiernie rozpływa się na skórze, pozostawiając wrażenie cery nasyconej świeżością.

Les Beiges Water-Fresh Tint dostępny jest w 6 odcieniach: Light, Medium Light, Medium, Medium Plus, Light Deep i Deep. Dodatkowo do każdego opakowania dołączony jest pędzelek do aplikacji.

Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder

Kultowy puder Les Beiges w magiczny sposób dodaje cerze blasku i rozpromienia. Jest lekki jak piórko, doskonale stapia się ze skórą i pięknie wykańcza makijaż. Tworzy delikatny satynowy woal, zmiękcza rysy, wygładza niedoskonałości, zmniejsza widoczność porów i drobnych linii. Cera wygląda zdrowo, świeżo i bardzo naturalnie.

W tym roku puder oferuje nowe opakowanie w limitowanej edycji. Na beżowo-czarnym kompakcie oraz na samym pudrze umieszczona została replika podpisu Gabrielle Chanel. Prawdziwa gratka dla koneserów. Puder dostępny jest w 7 odcieniach – od N10 do N70.

Les Beiges Natural Eyeshadow Palette

Lucia Pica doskonale rozumie, jakie kolory podkreślają naturalne piękno skóry i zafascynowana oczywistą elegancją kolekcji Les Beiges stworzyła paletę 9 naturalnych cieni Les Indispensables, które dopasują się do każdej karnacji. W jej wnętrzu znajdziesz odcienie inspirowane naturą, jak świetlisty beż i róż, kakaowy brąz, khaki czy czekolada. Dziewięć odcieni, zarówno ciemnych, jak i jasnych, satynowych oraz matowych, w bezpiecznej i bardzo naturalnej kolorystyce, która jest łatwa w użyciu dla każdego. Możliwości masz nieskończenie wiele. Cienie możesz stosować samodzielnie lub nakładać warstwowo, opuszkami palców lub pędzlem. Każda kombinacja została starannie przeanalizowana, aby zapewnić zgodność i intuicyjną aplikację.

Les Beiges Healthy Glow Lip Balm Intense

Stworzony z takim samym uwielbieniem dla komfortu, swobody i wolności, zapewnia naturalny makijaż i tworzy miękki, ochronny film na powierzchni ust. Ma kremową, rozpływającą się konsystencję, która idealnie wtapia się w usta. Formuła wzbogacona w pochodną witaminy E i masło moringa odżywia, chroni i otula usta zapewniając im pełen komfort. Balsam do ust Les Beiges natychmiast upiększa cerę, dodając ustom żywego koloru. Jego odcień został zaprojektowany tak, aby naturalnie dopasować się wszystkich odcieni skóry. Pięknie ożywia i podkreśla naturalny kolor ust.

Kolekcja Les Beiges sprawiła, że naturalność stała się stylem samym w sobie. To przede wszystkim naturalna cera, delikatny rumieniec na policzkach i świeży kolor na ustach, które mają podkreślić zdrowy blask skóry. Produkty są łatwe w aplikacji, zostały stworzone po to by zapewniać komfort i przyjemność.

Marka Chanel wyraża i interpretuje swoje zapachy na wiele sposobów i dodając do nich uzupełniającą pielęgnację, za każdym razem zmienia tę pozornie zwyczajną czynność w najprawdziwszy rytuał. W zeszłym roku do wody N°5 L’Eau, pełnej świeżości interpretacji kultowej Piątki, dołączył spray do ciała N°5 L’Eau All-Over Spray oraz krem do rąk N°5 L’Eau On Hand Cream >>. W tym roku z kolei, nowym sposobem na noszenie zapachu zostały żel pod prysznic oraz balsam do ciała.

N°5 L’Eau In-Shower Gel

Świeży żel pod prysznic o lekkiej, żelowej konsystencji, to idealny sposób na cudowne rozpoczęcie lub zakończenie dnia. Otula ciało delikatną pianą i budzi wszystkie zmysły delikatnym i eleganckim zapachem na skórze. Zapewnia moment prawdziwej przyjemności, relaksu i dobrego samopoczucia.

N°5 L’Eau Fresh Lotion

Nawilżające mleczko do ciała o niesamowicie świeżej i komfortowej konsystencji, niepozostawiające na skórze tłustego wykończenia. Lekka formuła gładko rozprowadza się na skórze, ekspresowo wchłania i nawilża. Czyni skórę satynowo miękką i gładką i jeszcze mocniej akcentuje obecność zapachu na ciele.

Oba produkty podtrzymują więź z kompozycją i dają więcej możliwości rozkoszowania się ulubionym zapachem. Zarówno żel, jak i mleczko, możesz stosować samodzielnie lub w połączeniu z perfumami, aby jeszcze bardziej podkreślić ich obecność na skórze. Dzięki przyjaznym podróżom opakowaniom, z praktyczną obrotową zakrętką, mogą stać się idealnym towarzyszem Twoich wakacyjnych wojaży.

Z wielkim wytęsknieniem co roku wypatruję letnich kolekcji. Mam ogromną słabość do soczystych, nasyconych i zwariowanych odcieni, a takich w tym okresie nie brakuje. Ponadto lato to czas tak długo na ogół wyczekiwanego urlopu, kiedy codzienne obowiązki schodzą na dalszy plan, ustępując miejsca wakacyjnej beztrosce, szaleństwom i spontanicznej zabawie. A to oznacza absolutną wolność i brak zasad, również w świecie manicure.

Morska bryza, gorący piasek, koktajle z palemką, długie, ciepłe noce i dni wypełnione słońcem… Właśnie ten niepowtarzalny klimat towarzyszący letniemu wypoczynkowi stał się inspiracją dla stworzenia nowej kolekcji lakierów hybrydowych NeoNail Sunmarine. 9 energetycznych odcieni odzwierciedlających młodość i pewność siebie. Każdy z żywiołowych lakierów to nie tylko wyrazisty kolor, ale również beztroska, wolność i odwaga, na którą kiedy możesz sobie pozwolić jak nie teraz!

Summer Hero – neonowy pomarańcz

Aloha Mood – intensywny koral

Hot Crush – ostra, intensywna czerwień

Keep Pink – neonowy róż

Wear Bikini – soczysty fiolet

Endless Night – głęboki odcień fioletu

Cool Breeze – nasycony morski kolor

Water Kiss – intensywny turkus

Sunshine Princess – intensywny żółty

Lakiery są fantastycznie napigmentowane i w większości przypadków już jedna warstwa daje doskonałe krycie, a druga wyrównuje ewentualne bardzo drobne niedociągnięcia. Formuła świetnie i równomiernie aplikuje się na paznokcie, nie rozlewa się na boki i pozwala na precyzyjne pokrycie całej płytki.

od dołu: Cool Breeze, Wear Bikini, Endless Night, Aloha Mood, Water Kiss, Summer Hero, Hot Crush, Keep Pink

Kilka ostatnich kolekcji NeoNail tak bardzo trafiło w mój gust, że byłam pewna że lepiej już być nie może. Ależ się myliłam! Z Sunmarine NeoNail znów pozamiatał! Uwielbiam takie odcienie do szaleństwa. Są mega energetyczne, wesołe, radosne i bardzo optymistyczne. Do tego genialnie komponują się z wakacyjną opalenizną! Trudno wybrać z takiej ekipy faworyta, ale na widok jednego z nich wyjątkowo mocno zaświeciły mi się oczyska. Aloha Mood! Co to za kolor – koral!

Aloha Mood + Water Kiss

Przed urlopem warto zadbać nie tylko o piękny, ale przede wszystkim o trwały manicure. Wszystko po to byś mogła w pełni oddać się wakacyjnym szaleństwom, bez zmartwień o nieestetyczne zadrapania czy odpryski. Lakiery hybrydowe, to doskonałe rozwiązanie, bo gwarantują trwały i estetyczny manicure do 3-4 tygodni. W kolekcji Sunmarine znajdziesz cudownie letnie odcienie, którą doskonale uzupełnią każdą Twoją wakacyjną stylizację.

Z wiekiem struktura skóry traci jędrność, skóra traci elastyczność i stopniowo zaczynają się pojawiać zmarszczki. Występujący w skórze kolagen ulega stopniowej degradacji. Pewnych zmian nie jesteś w stanie uniknąć, ale możesz spowolnić proces starzenia się skóry, dostarczając jej tego co dla niej najlepsze. Marka Sisley ma swoje sposoby na walkę z upływającym czasem i regularnie wprowadza do swojej oferty produkty, które mogą stać się Twoim sprzymierzeńcem w walce o zadbaną skórę.

W 2016 roku Dział Badawczy Sisley zaprezentował produkt Sisleÿa L’Integral Anti-Age >> i skupił się w nim na epigenetycznych czynnikach, które mają wpływ na uwidacznianie się oznak starzenia skóry. Od tamtej pory produkty linii Sisleÿa L’Integral Anti-Age wykorzystują technologiczne innowacje w formułach zawierających unikatową kompozycję składników aktywnych, które oddziałują na cykl życiowy komórek. Wprowadzając w 2018 roku serum Sisleÿa L’Integral Anti-Age Firming Concentrated Serum >>, marka Sisley kontynuuje swoje badania epigenetyczne, nawiązując do źródła starzenia behawioralnego, a w tym roku łączy swoją ekspercką wiedzę o procesach redukcji zmarszczek w formule nowego serum Sisleÿa L’Integral Anti-Age Anti-Wrinkle Concentrated Serum.

Rok 2019 to ważny punkt zwrotny w walce z widocznymi oznakami starzenia. Dział Badawczy marki Sisley osiągnął sukces, optymalizując produkcję kolagenu, aby widocznie wygładzić skórę i zmniejszyć liczbę zmarszczek. Nowe serum to podwójna innowacja, która przywraca mechanizmy charakterystyczne dla młodej skóry. Aktywne serum o kompleksowym działaniu przeciwzmarszczkowym, które koncentruje się na dwóch zupełnie nowych zadaniach: wznowieniu produkcji kolagenu u źródeł oraz regeneracji macierzy pozakomórkowej.

Wznowienie pracy kluczowych mechanizmów młodej skóry poprzez pobudzenie produkcji kolagenu, to zasługa nowego składnika aktywnego – ekstraktu z ziaren Kakao odmiany Porcelana, który przywraca i pobudza produkcję oraz syntezę kolagenu, która uległa wyciszeniu na skutek negatywnych czynników behawioralnych oraz procesu starzenia.

Ponadto formuła nowego serum Sisleÿa wnika głęboko w skórę, aby oddziaływać na macierz pozakomórkową na trzech poziomach, dzięki czemu kompleksowo przeciwdziała zmarszczkom: stymuluje – ekstrakt z peptydów sojowych zwiększa aktywność fibroblastów, aby poprawić gęstość skóry i pomóc uzyskać intensywne globalne działanie przeciwzmarszczkowe, a ekstrakt z drożdży z agawy błękitnej wspomaga syntezę kwasu hialuronowego i odżywia skórę od wewnątrz; chroni i wzmacnia – ekstrakt z liści białej wierzby chroni włókna skóry właściwej przed wolnymi rodnikami, spowalniając jednocześnie degradację kolagenu i elastyny, dzięki czemu powstaje mniej zmarszczek, bogaty w taniny ekstrakt z dzikiej róży potęguje działanie ekstraktu z liści białej wierzby oraz chroni skórę przed stresem oksydacyjnym, który powodowany jest przez zanieczyszczenie środowiska i stresujący styl życia, a nawilżający i nadający miękkości skórze ekstrakt z Irysa chroni kwas hialuronowy, którego syntezę wzmacnia ekstrakt z drożdży z agawy błękitnej; organizuje i restrukturyzuje – formułę dopełnia ekstrakt z peptydów sojowych, który wspomaga prawidłową organizację włókien kolagenu i zapewnia ich właściwe funkcjonowanie. Przekłada się to na widocznie mniejszą liczbę zmarszczek na powierzchni skóry.

Serum ma delikatnie żelową konsystencję, która idealnie spisuje się podczas ciepłych miesiący. Jest bardzo przyjemnie odświeżająca. Idealnie rozprowadza się na skórze, doskonale z nią łączy i daje jej cudowne ukojenie. Wchłania się ekspresowo, pozostawiając po sobie uczucie nawilżenia i idący za nim ogromny komfort. Sprawia, że cera jest matowa i aksamitna, zapewniając wrażenie naturalnie nagiej skóry. Skóra natychmiast po aplikacji jest wygładzona. Drobne zmarszczki i linie zdają się być wypełnione od zewnątrz, a kontur twarzy wydaje się uniesiony. Po dwóch miesiącach regularnego stosowania następuje widoczna redukcja linii i drobnych zmarszczek, stają się mniej wyraźne, a cera jest  odświeżona i promienna.

W zeszłym roku marka CHANEL odświeżyła swoją kolekcję produktów do oczyszczania i zaoferowała niezrównane odczucia, skupiając się na zapewnieniu skórze świeżości i komfortu. Kolekcja oczyszczająca Chanel jest przeznaczona dla wszystkich, niezależnie od rodzaju skóry i preferencji w makijażu. Zapewniając wyłącznie pozytywne doznania przekształca usuwanie makijażu w prawdziwą chwilę przyjemności.

W tym roku do kolekcji dołącza nowy produkt – woda micelarna L’Eau Micellaire, składająca się w 96% ze składników pochodzenia naturalnego. Jest świetnym produktem do demakijażu i dla mnie absolutnie niezbędnym elementem codziennej pielęgnacji. Dostosowana do wszystkich rodzajów skóry, nawet najbardziej wrażliwej, L’Eau Micellaire zapewnia doskonałe oczyszczanie i usunięcie makijażu z twarzy, oczu i ust.

Nawilżenie, komfort i ochrona

Wzbogacona o prebiotyczną cząsteczkę, która chroni i równoważy naturalny ekosystem skóry, L’Eau Micellaire nie zaburza naturalnej bariery skóry ani pH naskórka. Bezalkoholowa formuła łączy w sobie dwa morskie składniki aktywne: oczyszczającą niebieską mikroalgę i wzmacniający skórę ekstrakt z solirodu. Wzbogacone w naturalny mechanizm przeciwdziałania zanieczyszczeniom, niebieskie mikroalgi mają moc chroniącą komórki przed mikro-stresem spowodowanym zanieczyszczeniem. Z kolei ekstraktu z solirodu, ze względu na zdolność do samoregulacji poziomu wody, zapewnia podwójne działanie wzmacniające i nawilżające.

Woda micelarna L’Eau Micellaire perfekcyjnie usuwa makijaż i świetnie oczyszcza skórę. Doskonale radzi sobie nie tylko z makijażem twarzy, ale i oczu, wliczając w to eyeliner i mascarę. Zapewnia skórze niezwykle wysoki komfort, a po aplikacji cera jest cudownie odświeżona. L’Eau Micellaire do tego bajecznie pachnie i stosowanie jej podczas codziennych rytuałów pielęgnacyjnych sprawia wyjątkową przyjemność.